Zakłady NFL: O dziwo, z 4 tygodni pozostało tylko 1 intrygujący wyścig o dywizję

Frank Schwab

Kiedy Los Angeles Chargers wygrali w niedzielny wieczór, Kansas City Chiefs nie zostali pierwszą drużyną, która zdobędzie tytuł mistrzowski w tym sezonie. I można by pomyśleć, że przy czterech tygodniach do końca sezonu, brak mistrza dywizji oznacza, że czeka nas mnóstwo intryg.

Nie do końca.

Został miesiąc do końca sezonu i prawie każdy tytuł dywizji jest już przegadany, chyba że kupujesz długi strzał. Dzięki Bogu za AFC North.

Kursy BetMGM z poniedziałkowego poranka pokazują, że nie zostało już wiele wyścigów. Jest tylko dwóch liderów dywizji, którzy mają mniej niż -600 kursów na zwycięstwo. Jedną z nich są Tampa Bay Buccaneers, którzy wciąż mają -350 na zwycięstwo w NFC South.

Długie szanse się zdarzają, ale właśnie o to chodzi, gdy sezon zbliża się do 15. tygodnia: potrzeba by było sporego załamania jednej z drużyn na pierwszym miejscu, by zmienić kto wygra siedem z ośmiu dywizji.

AFC North wciąż nierozstrzygnięte

Zacznijmy od AFC North, bo to jedyny wyścig o dywizję, który warto obserwować. Szanse na to, że Baltimore Ravens i Cincinnati Bengals będą niedzielnym meczem tygodnia 18 wyglądają całkiem dobrze.

Zarówno Ravens jak i Bengals są 9-4. Ravens mają obecnie tiebreaker dzięki wygranej head-to-head na początku sezonu i mają też lepszy rekord dywizji (to drugi tiebreaker), dlatego są faworytem -135. Ravens mają jednak problemy z kontuzjami rozgrywających, a rewanż w 18. tygodniu odbędzie się w Cincinnati, więc kurs na Bengals wynoszący +110 nie jest daleko w tyle. Ta dywizja wydaje się być bliska rzutu monetą z czterema tygodniami do końca.

Może NFC South może stać się interesująca, ale nie w pozytywny sposób. Każdy w dywizji ma przegrany rekord i wydaje się nieuniknione, że zwycięzca będzie poniżej .500. Buccaneers są -350 na wygranie dywizji, co przelicza się na 78 procent prawdopodobieństwa implikowanego. Wydaje się, że Buccaneers, przy 6-7, są o wiele bardziej zagrożeni niż to. Ale jakaś drużyna musiałaby ich pokonać, a nikt w dywizji nie pokazał, że jest w stanie przejść na zwycięską passę. Najlepszą opcją są Pantery (5-8), które mają przewagę nad Bucs i jedno spotkanie w Tampa Bay. Carolina może mieć jakąś wartość przy +375.

Jedna dywizja jest naprawdę w powietrzu. Inna jest tak nieudolna, że jeszcze nie jest zawinięta, choć jest dość duży faworyt. I to by było na tyle, jeśli chodzi o intrygę przy czterech meczach do końca.

Cincinnati Bengals quarterback Joe Burrow is still in a battle for the AFC North title with the Ravens. (AP Photo/Aaron Doster)

Rozgrywający Cincinnati Bengals, Joe Burrow, wciąż walczy o tytuł AFC North z Ravens. (AP Photo/Aaron Doster)

Dużo dużych faworytów wśród kursów dywizji

Oto kursy BetMGM na pozostałych sześciu liderów dywizji:

Bills, AFC East: -1200

Titans, AFC South: -600

Chiefs, AFC West: -10000

Eagles, NFC East: -700

Vikings, NFC North: -10000

49ers, NFC West: -2000

To dużo kredy. Kiedy -600 kursów (86% implied probability) to jeden z bliższych wyścigów, to nie jest świetnie.

W NFL mogą się dziać dziwne rzeczy. Cowboys mogą zrobić push i wygrać NFC East, jeśli Eagles się potkną. Tytani są w dołku i być może całkowicie się załamią w końcówce sezonu. Kto wie.

Jednak wydaje się, że siedem z ośmiu drużyn, które wygrają dywizję i będą gospodarzami pierwszego meczu playoffów jest ustawionych. Może wyścigi o dzikie karty będą zabawne.