Zakłady NFL, kursy: Sześć wniosków z kolejnego dzikiego sezonu

Mark Drumheller

Gdy Kansas City Chiefs wbili swój bilet do Super Bowl LVII, mój umysł zaczął ścigać się przez matchup. Czy Haason Reddick może dostać się do Patricka Mahomesa? Czy ktoś może pokryć Travisa Kelce’a? Lane Johnson kontra Chris Jones. Patrzyłem jak Chiefs świętują w swoich za dużych koszulkach, podczas gdy Andy Reid odbierał kolejne trofeum mistrzowskie AFC. Mogłem powiedzieć, że bawią się pod publiczkę na Arrowhead Stadium, ale nie słyszałem ani słowa, które wyszło z czyichkolwiek ust. To wszystko było tylko hałasem w tle, nawet po tym, jak pompowałem przerwy na mentalne ocenianie obu drużyn.

To dlatego, że wziąłem głęboki oddech i pogodziłem się z rzeczywistością tego, co oznaczał dzień po Niedzieli Mistrzów. Jako fan Philadelphia Eagles, mój umysł kieruje się do Arizony. Jako obstawiający zakłady sportowe zmierzam do mety kolejnego sezonu NFL. Ponieważ w ten weekend nie ma żadnego meczu do obalenia, a ruchy linii będą prawdopodobnie minimalne, poświęćmy trochę czasu na refleksję nad niektórymi rzeczami, których nauczyliśmy się w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Po tym wszystkim, te bezsenne noce próbując dowiedzieć się, czy Russ kiedykolwiek będzie gotować ponownie lub czy rynek dostosowuje się odpowiednio do życia osobistego Toma Brady’ego musi być za coś. Oto więc kilka moich zabawnych wniosków z sezonu 2022.

CLV znów wygrywa

Możemy żartować w trakcie sezonu i zamieszczać zdjęcia pożarów śmietników, gdy świetny zakład przegrywa, ale pokonanie numeru zamykającego to jedyny sposób, by zbliżyć się do uczciwej walki. To nie przypadek, że mam dodatni ROI w grach z closing line value i ujemny, gdy jestem po złej stronie rynku. Bez CLV jesteś Kyle’em Shanahanem z Joshem Johnsonem przeciwko obronie Eagles.

GREEN BAY, WI - JANUARY 08: Detroit Lions head coach Dan Campbell celebrates during a game between the Green Bay Packers and the Detroit Lions at Lambeau Field on January 8, 2023 in Green Bay, WI. (Photo by Larry Radloff/Icon Sportswire via Getty Images)

Dan Campbell i Lwy byli bardzo opłacalni dla obstawiających. (Photo by Larry Radloff/Icon Sportswire via Getty Images)

Przebudowujący się trenerzy są czymś więcej niż tylko dobrymi celami futures

Spojrzenie wstecz na najbardziej dochodowe drużyny jest zawsze zabawne. New York Giants (14-5 ATS) i Detroit Lions (12-5 ATS) są na szczycie listy jako jedyne drużyny, które pokrywały więcej niż 70% czasu. Co więc mają ze sobą wspólnego? Po pierwsze, obie są prowadzone przez młodych i obiecujących trenerów, którzy wprowadzają swoje drużyny na właściwe tory. Ale kolejnym kluczowym czynnikiem jest to, że robią to z niefrasobliwymi quarterbackami. Wiemy, jak ta pozycja napędza rynek zakładów, więc sensowne jest, by drużyna prowadzona przez rozgrywającego o niższym profilu miała wartość, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy Jacksonville odniosło sukces z Trevorem Lawrencem. Jest to scenariusz, na który warto zwrócić uwagę w przyszłym sezonie, aby móc wcześnie zidentyfikować drużyny, które mogą pasować do tej formy.

Sezon posezonowy naprawdę jest drugim sezonem

Nie pozwól, aby recency bias wpłynęło na to, jak obstawiasz drużynę w sezonie posezonowym. Nauczyłem się tej trudnej lekcji w zeszłym roku, po tym jak traciłem pieniądze w każdej rundzie playoffów przez fading Rams, ale nie wpadłem w tę samą pułapkę, gdy zobaczyłem, że Eagles podążają tą samą ścieżką. Philadelphia wyglądała szorstko w grudniu, przegrała kilka meczów z kontuzjowanym Jalenem Hurtsem i była rozczarowująca w jego powrocie przeciwko Giants. Mimo to, nie miało to żadnego znaczenia, gdy rozpoczął się drugi sezon. Philadelphia dała obstawiającym dwa bujane fotele, deklasując przeciwników 69-14. Ponadto, po rozegraniu najgorszego meczu w sezonie w Week 18 z Waszyngtonem, Cowboys zdominowali Tampa Bay w rundzie wild-card. Playoffy to zupełnie inna gra; jako obstawiający musimy traktować ją jako taką.

Nie trać pieniędzy przeceniając weteranów-rozgrywających, którzy podupadają

Nie mówię tylko o Mattach Ryanie i Mattach Staffordach. Tom Brady i Aaron Rodgers byli w tym sezonie królami fałszywych obietnic. Ta dwójka połączyła się w brutalny rekord 5-12-1 ATS w pierwszej połowie sezonu i była jeszcze gorszym zakładem jako faworyci (3-11-1 ATS). Rodgers, dzięki swojemu talentowi, naprawił sytuację i w grudniu zarobił wystarczająco dużo pieniędzy, aby przekonać kibiców Packers do kupna kontraktów terminowych na playoffy, a nawet Super Bowl. W tym ostatnim akcie zawiódł ich po raz ostatni, przegrywając u siebie z Detroit Lions. Jednak i tak był lepszy od Brady’ego, który był fatalny od początku do końca. Rodgers i Brady prawdopodobnie będą mieli dużo szumu, jeśli w przyszłym roku będą nosić inne stroje, ale pamiętaj, co widziałeś w tym sezonie i, co ważniejsze, jak to wpłynęło na twój bankroll.

Punktacja nigdy nie nadeszła

Po tym, jak w pierwszej połowie sezonu zaniżone stawki były na poziomie 59%, wiedzieliśmy, że korekty będą nadchodzić z książek. Ale czy będą one pochodzić również z ofensywy? Bukmacherzy przypisywali niższe wyniki wszystkim, od nowych trenerów po zmiany w filozofii defensywy. Jednak ci, którzy spodziewali się, że ofensywa w tym sezonie będzie w stanie to wszystko ogarnąć, zostali z pustymi rękoma, ponieważ średnia punktowa w lidze utrzymywała się na poziomie 22 punktów na mecz. To, czy drużyny będą w stanie rozwiązać tę zagadkę w trakcie sezonu, jest tylko przypuszczeniem, ale ten rok nauczył nas, by nie zakładać, że pozytywna regresja punktowa jest na dobrej drodze.

Nic nie zostanie naprawione w ciągu tygodnia przerwy

Prawie w każdym sezonie, gdy drużyny schodzą z tygodni przerwy, usłyszysz, że miały czas, by wyczyścić pewne rzeczy i naprawić swoje problemy. Tak jakby w trakcie jedynego wolnego tygodnia drużyny trwały intensywne prace wdrażające schematyczne remonty. To świetnie, że drużyny odpoczywają, ale na tym korzyści zazwyczaj się kończą. W tym sezonie cztery drużyny (Seattle, Tampa Bay, Buffalo i L.A. Rams) nie zdołały pokryć w pięciu kolejnych meczach po swoich bye weeks. Sytuacja Buffalo jest nieco inna, ponieważ byli dużymi faworytami, podczas gdy Josh Allen grał przez kontuzję, ale pozostałe drużyny miały poważne obawy, które pozostały przez cały rok. Bye week jest korzystny, ale nie należy go przeceniać i oczekiwać, że po drugiej stronie wyjdzie inna drużyna.