Vidal, Flamengo wychodzi na prowadzenie

MILAN – Galeotto był like’m na stronie „Planeta do Flamengo” z wiadomością „The king is coming”. Arturo Vidal jest gotowy na zimę w Brazylii. Pełnowymiarowe wyprzedzenie Boca Juniors, które przekonało nawet Juana Romana Riquelme, półboga na tych szerokościach geograficznych. Oprócz poparcia niezapomnianego ex, Boca oferowała półtoraroczny kontrakt (plus kolejne półtora roku), ale ostatecznie Vidal wybrał grę w Brasileirão, turnieju bogatszym niż mistrzostwa Argentyny. Flirt, który ma odległe początki: w połowie sezonu Interowi wcale nie spodobał się fakt, że Vidal sfotografował się w koszulce Flamengo. Teraz jednak to, co się dzieje, może być ważną asystą do wykorzystania, bo trudno, by Chilijczyk zażądał 4 milionów potrzebnych do rozwiązania opcji przedłużenia kontraktu z Interem do 2022-23 roku. Trudno jednak, aby nie doszło do zachęty do wyjścia, biorąc pod uwagę, że gdyby Vidal został, Inter byłby zmuszony zagwarantować mu 9,5 miliona, co jest ogromną kwotą dla rachunku płac, biorąc pod uwagę, że Steven Zhang, wręcz przeciwnie, poprosił o obniżenie całkowitych kosztów o 15%. Najbardziej soczystą wiadomością dnia jest fakt, że klub Rubro-Negro podjął również informację o Alexisie Sanchezie z zamiarem ponownego połączenia pary w Brazylii. Niño Maravilla zawsze marzy o powrocie do Barcelony, ale oni mają inne plany, do tego stopnia, że jak na razie odrzucił wszystkie oferty. Na jego pożegnanie potrzebne byłyby prawdziwe negocjacje, biorąc pod uwagę, że w paktach zawartych z Interem nie ma klauzul odejścia. Niemalże zbytecznie, Sanchez będzie musiał również opuścić swoją szafkę w Appiano ze względu na politykę cięcia kosztów wynagrodzeń.