-
DIEGO PICÓ
Actualizado
Iw biurach Valencii trwają gorączkowe godziny w ostatnich dniach rynku po tym, jak Sevilla odmówiła Rafie Mirowi, numerowi jeden i niemal jedynemu celowi wzmocnienia składu. Chociaż w klubie z Mestalla nie uważają tej opcji za straconą – coraz bardziej złożoną, jeśli skrystalizuje się zainteresowanie Fulham Ocamposem – klub spędził kilka dni prosząc o napastników o sprawdzonej historii i którzy nie mają miejsca w swoich klubach.
Głównym problemem dla Valencii jest obecnie przekonanie największego udziałowca, Petera Lima, do zwiększenia kwoty, jaką klub może zainwestować we wzmocnienie kluczowej pozycji dla Barajy, po odejściu Cavaniego, Marcosa André i długoterminowej kontuzji Alberto Marí. Valencia pyta agentów i kluby o możliwości pozyskania napastnika za mniej niż 4 miliony (wliczając koszt wypożyczenia na pierwszy sezon).
Według MARCA, Corona, dyrektor sportowy Valencii, interesował się w ostatnich godzinach Tonim Martínezem, który w tym roku odnowił kontrakt z Porto i którego klauzula wynosi 60 milionów euro. Opcja wypożyczenia jest niewykonalna, ponieważ zawodnik gra i błyszczy w swoim klubie i strzelił dwa gole w czterech rozegranych meczach (222 minuty).
A Valencia również ruszyła po Santosa Borré, jak donosi El Desmarque. Kolumbijski napastnik nie znajduje się w planach Dino Topmollera, ale niemiecki klub chce pozwolić mu odejśćna zasadzie transferu. W niemieckiej gazecie Bild piszą, że transfer 27-letniego napastnika jest wyceniany na 7 milionów euro, co jest kwotą niewykonalną, według parametrów ekonomicznych Petera Lima.
Klub z Mestalla musiałby przekonać Niemców, by pozwolili kolumbijskiemu napastnikowi odejść na wypożyczenie i by operacja – między kosztem wypożyczenia a pensją zawodnika – nie przekroczyła 3,7 miliona euro dozwolonych przez głównego udziałowca Valencii.
Valencia znalazła ponadto kolejną niedogodność w negocjacjach dotyczących kolumbijskiego napastnika. Eintracht Frankfurt jest w trakcie przeciągania liny o swojego napastnika Kolo Muaniego, za którego PSG zaoferowało 100 milionów euro.