’Teraz wiemy to, co zawsze wiedzieliśmy’ | Jak finał CL zmienił się w koszmar

Teraz wiemy to, co zawsze wiedzieliśmy.

Kibice Liverpoolu nie przybyli z opóźnieniem, a kibice Liverpoolu nie próbowali masowo wbić się do środka bez biletów.

Teraz wiemy to, co zawsze wiedzieliśmy.

To, co stało się 28 maja 2022 roku, było winą UEFA, francuskich władz i francuskiej policji.

Finał Ligi Mistrzów powinien być świętem futbolu, ale w Paryżu zamienił się w koszmar dla dziesiątek tysięcy kibiców z powodu zaniedbań ze strony ludzi, którzy mieli się nimi opiekować.

Co gorsza, kibice Liverpoolu zostali obarczeni winą za niepowodzenia, podczas gdy nie zrobili absolutnie nic złego.

Ich powściągliwość i wiedza o tym, co wydarzyło się na Hillsborough w 1989 r. zapobiegły temu, by i tak już poważna sytuacja stała się jeszcze gorsza.

Proszę użyć przeglądarki Chrome, aby odtwarzacz wideo był bardziej dostępny

Kaveh Solhekol dzieli się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat zleconego przez UEFA przeglądu dotyczącego traktowania kibiców Liverpoolu poza finałem Ligi Mistrzów w 2022 roku, który uniewinnia kibiców

Tysiące kibiców zostało masowo spryskanych gazem pieprzowym i łzawiącym, gdy francuska policja straciła kontrolę.

Setki kibiców zostało zaatakowanych i napadniętych przez lokalne gangi młodzieży po meczu, gdy większość policji zniknęła.

Około 115 kibiców zostało rannych, a do 3,000 fanów Liverpoolu z biletami opuściło stadion nie dostając się na niego.

Pojechaliśmy na finał z ekipą ze Sky Sports News i nigdy nie postawiliśmy stopy na terenie obiektu. Zostaliśmy spryskani gazem pieprzowym i łzawiącym za to, że próbowaliśmy wykonywać naszą pracę.

Pomimo chaosu i zamieszania, francuska policja aresztowała na meczu tylko 81 osób. Jeśli fani Liverpoolu byli naprawdę winni, dlaczego tylko 14 z nich było z Wielkiej Brytanii?

Liverpool fans show tickets and wait in front of the gates

Image: UEFA przyznała, że zła organizacja wokół finału Ligi Mistrzów w maju ubiegłego roku „prawie doprowadziła do katastrofy”

Fani Liverpoolu przybyli na miejsce wcześniej, ponieważ strajk pociągów oznaczał, że opcje podróży transportem publicznym na Stade de France były ograniczone tego dnia. Kibice mogli korzystać tylko z linii D do Saint-Denis, ponieważ linia B była zamknięta z powodu akcji strajkowej.

Po dotarciu do Saint-Denis powinni zostać skierowani dwiema drogami na stadion, ale z powodu braku informacji i znaków, większość kibiców Liverpoolu skończyła używając tylko jednej trasy. To było właściwie niesamowite być na tak wielkim meczu i nie widzieć praktycznie żadnego oznakowania. Byliśmy na stadionie wcześniej wiele razy i uznaliśmy, że jest on niepokojący i zagmatwany, więc mogliśmy sobie tylko wyobrazić, jak czuli się ludzie, którzy wybierali się tam po raz pierwszy.

Sprawy stawały się coraz gorsze, im bardziej zbliżałeś się do ziemi. Całkowicie nieodpowiedni punkt kontroli biletów w pobliżu stadionu spowodował ogromny korek, który trwał przez wiele godzin. Stewardzi sprawdzali bilety i wiele z nich okazywało się podróbkami, podczas gdy były prawdziwe.

Gdy zbliżał się kick-off, punkt kontrolny został opuszczony, a przy bramkach obrotowych powstał tłok, gdyż fani zostali uwięzieni na płycie stadionu. Wiele bramek nie działało prawidłowo, a sytuację pogorszyli miejscowi, którzy wspinali się na płoty, by dostać się na mecz.

W tym momencie zapadła już niewiarygodna decyzja o rozmieszczeniu policji. Zaczęli oni masowo używać gazu pieprzowego i łzawiącego.

Wewnątrz stadionu, dzięki mediom społecznościowym, ludzie wiedzieli już, że coś jest poważnie nie tak i nie wierzyli w osławioną wiadomość UEFA na wielkich ekranach, która obwiniała kibiców za opóźnienie rozpoczęcia meczu: „Z powodu późnego przybycia kibiców na stadion, mecz został opóźniony.”

Proszę użyć przeglądarki Chrome, aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo

Sky News przeczesało materiały filmowe z finału Ligi Mistrzów, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się tej nocy

Wiadomość tę zobaczyły setki milionów telewidzów na całym świecie i sprawiła ona całkowicie błędne wrażenie, że to kibice spowodowali problemy.

Prawda jest taka, że prawdziwą winę ponoszą UEFA, władze francuskie i francuska policja. Ich niekompetencja i zaniedbania mogły doprowadzić do znacznie poważniejszej sytuacji, gdyby nie powściągliwość kibiców Liverpoolu, którzy wiedzą wszystko o historii wydarzeń na Hillsborough w 1989 roku.

Chociaż francuska policja była obecna w pełnym składzie przed meczem, nie było jej widać, kiedy kibice byli napadani i atakowani, kiedy opuszczali mecz.

Po meczu francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin wysunął niedorzeczne twierdzenie, że do 40,000 kibiców Liverpoolu pojawiło się na stadionie bez biletów lub z fałszywymi biletami. Prawdziwa liczba podrobionych biletów Liverpoolu okazała się wynosić 1,600 – to nie więcej niż zwykle oczekuje się na mecz tej rangi.

Jest teraz oczywiste, że trzy miesiące nie były wystarczającym czasem na zorganizowanie meczu tej rangi. Stade de France nie powinno być wykorzystywane do rozgrywania kolejnych finałów przez długi czas, a UEFA powinna zapewnić, że wszyscy kibice, którzy ucierpieli tej nocy, otrzymają pełny zwrot pieniędzy za swoje bilety.

A także powinna przeprosić i podziękować kibicom Liverpoolu za sposób, w jaki się zachowali.