TURNIEJ – 25 dzień Serie B otwiera dziś wieczorem, kick-off o 20.30, z przewidywaniem Pisa-Venezia, czyli ambicje Toskańczyków, przynajmniej z playoff, są porównywane z celem zbawienia laguny. Pisa źle zaczęła rok 2023, tracąc ten oddźwięk, z którym w trzy miesiące D’Angelo, przywołany na ławkę nerazzurra, wymazał zły początek sezonu z Maranem: wziął zespół na ostatnim miejscu i awansował na piąte (teraz Pisa jest siódma). Jednak z nowym rokiem przyszły dwie domowe porażki z Cittadellą i Sudtirol oraz zewnętrzne remisy u siebie z Genoą i Como. W ostatniej kolejce mogło jednak dojść do punktu zwrotnego, gdyż Pisa wygrała u siebie z Regginą, dzięki drugiej połowie do oprawy. Venezia ma też w swojej historii następcę trenera, Paolo Vanoli, który przejął drużynę w wielkich trudnościach od Ivana Javorcica. Oczywiście Vanoli nie zdołał, podobnie jak D’Angelo, nadać sezonowi innego oblicza, gdyż zespół raczej nie wyjdzie poza ramy zbawienia. Ale w międzyczasie, w 2023 roku radzi sobie lepiej niż jego kolega, gdyż Venezia w nowym roku zgromadziła 2 punkty więcej niż Pisa, w sumie 7, zebranych w ostatnich 3 wyjazdach, przyjeżdżając na fuchę do Pizy z dwoma zwycięstwami z rzędu, na Benevento i u siebie ze Spal. Sukcesy, które pozwoliły Venezii oddalić się o jeden punkt od strefy playout. Zespół miałby potencjał, by aspirować do czegoś więcej, ale w tej chwili playoffy dzieli siedem punktów. Sukces Pisy pozwoliłby Nerazzurrim być może wrócić do rywalizacji o bezpośrednią A, wygrana oznaczałaby tymczasowo -2 od trzech drużyn na trzecim miejscu (Bari, Reggina i Sudtirol) i -5 od bezpośredniej A, czyli od zajmującej drugie miejsce Genoi. „Jest jeszcze wiele spotkań do rozegrania, wszystko jest otwarte w lidze A” – powiedział D’Angelo w przeddzień meczu, zachęcając swój zespół, by nie brał pod uwagę Venezii, ponieważ mają wysoko notowaną kadrę. Z kolei Vanoli chciałoby wykorzystać efekt emocjonalny ostatnich dwóch zwycięstw z rzędu i spróbować oddalić się od gorącej strefy. Obie drużyny są praktycznie w pełnym składzie. W Pizie z powrotem dostępne końcówka Torregrossa, w pełni odzyskał, „nie przychodzi na ławce zrobić numer”, mówi D’Angelo, sugerując, że wyścig w toku może wrócić dobre. W Wenecji nieobecny jedyny obrońca Modolo.