Napastnik Sheffield United Oli McBurnie został oczyszczony z zarzutu tupania na kibica wchodzącego na boisko po tym, jak twierdził, że przeskoczył nad nim, aby chronić swoją kontuzjowaną stopę.
26-letni Szkot został uniewinniony od zarzutu napaści na kibica Nottingham Forest George’a Brinkleya, po tym jak adwokat zawodnika powiedział, że był on „jak baletnica” unikając kontaktu.
Prokuratorzy twierdzili, że McBurnie był wściekły i w „czerwonej mgle” po tym, jak United przegrał na karnych z Forest w majowym półfinale play-off Sky Bet Championship na City Ground.
Uznając McBurniego, z Knaresborough, North Yorkshire, za niewinnego pojedynczego zarzutu napaści przez pobicie, sędzia okręgowy Leo Pyle powiedział, że jego wyrok był oparty na dowodach usłyszanych w sądzie, a „nie na natychmiastowym osądzie mediów społecznościowych”.
W swoim orzeczeniu sędzia okręgowy powiedział, że niektóre z dowodów przedstawionych przez rzekomą ofiarę Brinkleya były „nieco wątłe”.
Sędzia okręgowy został wezwany przez adwokata McBurniego do stwierdzenia, że „pewien stopień stronniczości klubu” był odpowiedzialny za relacje świadków zdarzenia.
W swojej mowie końcowej przed sądem, adwokat obrony Lisa Judge stwierdziła, że skarżący w sprawie skłamał o incydencie i wykazał się złośliwością, wysyłając obraźliwą wiadomość na Instagramie, życząc śmierci McBurniemu i jego rodzinie.
Odnosząc się do zrzutu ekranu wideo, który, jak twierdziła prokuratura, pokazał 6ft 4ins McBurnie, który waży 90 kilogramów, wyglądając na wściekłego na boisku, Judge powiedziała, że gracz może mieć „surową, odpoczywającą twarz.”
Prawnik dodał: „Prokuratura otworzyła tę sprawę na tym bucie, który podążał do pieczątki.
„Jest całkiem jasne, że but podniósł się jak baletnica, próbując oczyścić nogi pana Brinkleya (który był) trzymając swoją butelkę i swój program, leżąc na podłodze boiska, na którym nie powinien był być.”
Przemawiając poza salą sądową, McBurnie powiedział reporterom, że został poinstruowany, aby nie komentować wyniku sprawy.
Sheffield United powiedział, że są „zadowoleni” z werdyktu.
„Oliver, jego prawni przedstawiciele i urzędnicy w klubie są rozczarowani, że był zmuszony stanąć przed sądem po traumatycznych scenach w Nottingham Forest’s City Ground we wtorek 17 maja 2002 roku, kiedy kolega z drużyny Olivera, Billy Sharp, został brutalnie zaatakowany”, czytamy w oświadczeniu.
„Blades menedżer Paul Heckingbottom mówił otwarcie o niebezpieczeństwach kibiców wkraczających na boisko z meczu w Nottingham tylko jeden z wielu podobnych głośnych incydentów.
„Dodatkowo napisał listy do Football Association, English Football League, League Managers’ Association i Professional Footballers’ Association w odniesieniu do bezpieczeństwa zawodników w ich miejscu pracy i jest chętny do dalszych działań w tej dziedzinie.”