Le’Veon Bell mówi, że był „małostkowy” podczas impasu kontraktowego Steelers, ale chce przejść na emeryturę w Pittsburghu

Jack Baer

Minęło ponad pięć lat od ostatniego meczu Le’Veona Bella w stroju Pittsburgh Steelers, a dystans ten pozwolił na wiele refleksji podczas niedawnego występu byłego Pro Bowl running backu w podcaście.

Rozmawiając z podcastem „Steel Here” w odcinku opublikowanym w piątek, Bell dokonał kilku dzikich wyznań na temat swojego czasu w NFL, który wydaje się być prawie zakończony, ponieważ kontynuuje karierę bokserską. Nie wystąpił w NFL w zeszłym sezonie po tym, jak w 2021 roku podzielił się z Baltimore Ravens i Tampa Bay Buccaneers.

Najbardziej zaskakujące było to, że Bell, obecnie 31-letni, powiedział, że nigdy nie chciał opuszczać Steelers, ale szczególnie żałował tego po tym, jak zdał sobie sprawę, co poświęcił, aby zmaksymalizować swoje gwarantowane pieniądze podczas negocjacji kontraktu:

„Nie chciałem opuszczać Pittsburgha, ponieważ pod koniec dnia to właśnie tam byłem. Tam zostałem wybrany. Zwłaszcza po przejściu do różnych drużyn i zobaczeniu, jak to jest, jest tak, że kiedy drużyna ma swojego gościa, jesteś ich gościem. Byłem facetem Pittsburgha.

„Teraz widzę to jak, 'Bro.’ to było trochę małostkowe …. Jeśli chodzi o gwarancję za pierwszym razem, myślę sobie: 'Cholera, czy naprawdę mogłem po prostu zjeść [pieniądze]? Tak, prawdopodobnie mógłbym.”

Ostatni sezon Bella na boisku dla Steelers miał miejsce w 2017 roku, kiedy to zdobył swoje trzecie w karierze wyróżnienie Pro Bowl, grając na franchise tagu. Steelers oznaczyli go ponownie na 2018 rok, co doprowadziło do tego, że Bell odmówił podpisania wymaganej umowy i przesiedział cały sezon, szukając drogiego przedłużenia.

Gdy Pittsburgh odmówił oznaczenia Bella na 2019 rok, był on wolnym agentem i podobno szukał najbogatszego kontraktu z running backiem w historii NFL. Nie dostał tego, zamiast tego wylądował w New York Jets na czteroletnim kontrakcie o wartości 52,5 miliona dolarów z gwarantowanymi 35 milionami dolarów.

Le’Veon Bell krytykuje Adama Gase’a (ponownie), mówi, że palił zioło przed meczami

Można powiedzieć, że początkiem upadku Bella było to, że nie podpisał kontraktu ze Steelers, ale nastąpiło to nie później niż po jego pierwszym spotkaniu z ówczesnym trenerem Jets Adamem Gase’em, z którym Bell niesławnie spierał się podczas kadencji w Jets, która trwała tylko półtora sezonu, zanim drużyna go zwolniła. Jak można sobie wyobrazić, Bell nadal nie jest fanem Gase’a:

„Główni trenerzy robią ogromną różnicę. Jak tylko dotarłem do Nowego Jorku, przekonałem się o tym w pierwszym tygodniu … Bro, drużyna nie była taka świetna, nie zrozum mnie źle, ale czuję, że gdyby trener [Mike] Tomlin trenował tę drużynę, wygralibyśmy co najmniej dziewięć meczów. Doszło do tego, że [rozgrywający] Sam Darnold nie zna zabezpieczeń linii, ponieważ jest tak zdezorientowany naszą ofensywą, ponieważ trener go myli „.

Mimo że Gase był winny wielu niedociągnięć Jets, późniejsza kariera Bella nie zrobiła wiele, aby przekonać opinię publiczną, że jego talenty poszły na marne. W swoich ostatnich 17 meczach w barwach Kansas City Chiefs, Ravens i Bucs przebiegł łącznie 355 jardów i zdobył cztery przyłożenia.

MINNEAPOLIS, MN - FEBRUARY 02:  Le'Veon Bell of the Pittsburgh Steelers attends SiriusXM at Super Bowl LII Radio Row at the Mall of America on February 2, 2018 in Bloomington, Minnesota.  (Photo by Cindy Ord/Getty Images for SiriusXM)

Le’Veon Bell żałuje tego, w jaki sposób prowadził negocjacje ze Steelers. (Zdjęcie Cindy Ord/Getty Images for SiriusXM)

Bell przyznał także, że palił marihuanę przed meczami, w czym prawdopodobnie nie był odosobniony wśród zawodników w lidze:

„Patrząc wstecz, to właśnie robiłem. Kiedy grałem w futbol, paliłem, brachu. Nawet przed meczami paliłem i wychodziłem tam i biegałem po 150, dwa [przyłożenia].”

Le’Veon Bell chce przejść na emeryturę jako Steeler

Pomimo tego, że jego kariera w Steelers zakończyła się w trudny sposób, Bell najwyraźniej wciąż nostalgicznie wspomina swój czas w Pittsburghu i chciałby zagrać w jeszcze jednym meczu przedsezonowym jako Steeler, zanim oficjalnie odwiesi buty:

„Nigdy oficjalnie nie przeszedłem na emeryturę. W dniu, w którym przejdę na emeryturę, będzie to Pittsburgh. Spróbuję przejść na emeryturę z Pittsburghiem. Ale zanim to zrobię, mogę powiedzieć: „Hej bracie, pozwól mi zdobyć kilka biegów w okresie przedsezonowym, abym mógł wam wszystkim pokazać.” http://sports.yahoo.com/”

Pytanie tylko, czy uczucie jest wzajemne, z fanami i organizacją Steelers. Czas leczy wszystkie rany, a Steelers nie mogą powiedzieć, że żałują jego odejścia w tym momencie.