To, że problem do tej pory nie wypłynął na powierzchnię, nie oznacza, że nie istnieje. Ani tego, że za kulisami Continassa Allegri od kilku tygodni nie szuka najbardziej przekonującego dopasowania puzzli Bianconeri, przesuwając i naprzemiennie układając elementy, którymi dysponuje. Zwłaszcza teraz, gdy długo cierpiący piłkarze są (prawie) wszyscy z powrotem, a gwiazdorscy gracze dokonują powrotów, zgodnie z niespełnionymi dotąd nadziejami z lata. Zagadka, w szczególności, ma swój początek na lewym pasie. Tam gdzie Kostic, który właśnie wylądował w Turynie, od razu odkrył się nowicjusz Stakanov. Tam, gdzie Chiesa, zmagający się z następstwami pęknięcia kości krzyżowej, wymyślił na nowo siebie jako dwunastego człowieka zdolnego do rozbijania meczów w trakcie, przechodząc na przeciwną flankę – pod nieobecność Cuadrado – lub wspierając napastnika – pod nieobecność Di Marii – w jedynych dwóch startach (odpowiednio w Neapolu w lidze i przeciwko Lazio w Coppa Italia), jakie do tej pory zaliczył od swojego powrotu. Azzurri to jednak zbyt mocny zawodnik, by myśleć o trzymaniu go w garażu na dłużej, podczas gdy Serb okazał się zbyt wartościowym żołnierzem, by myśleć o radzeniu sobie bez niego. Oto więc węzeł do rozwikłania.
Obejrzyj galerię
Kostic o precyzji, Kean o sprintach i Chiesa o dryblingach: Juve przygotowuje się na Fiorentinę
Olśniewające liczby Kosticia
Nie jest tajemnicą, że Allegri, wzmocniony powrotem Chiesy i wzrostem Di Marii, pracuje nad ewolucją taktyczną. I że ścieżka prowadzi do tego 4-3-3, które pozwoliłoby dwóm tenorom flankować odkrytego na nowo Vlahovica w trójkącie: idealne dopasowanie do rozmieszczenia wszystkich w tym samym czasie. No tak, ale co z Kosticiem? Były zawodnik Eintrachtu nie przyłożył ręki do bramek Juventusu od początku listopada, ale w ostatnim tygodniu położył kres siedmiu meczom z rzędu bez goli w przerwie na mundial: decydująca asysta dla Bremera w Coppa Italia, bramka jak rasowy strzelec gola we wtorek w Salerno. A jeden plus jeden, w tym przypadku, daje 100. Z 37 golami i 63 zwycięskimi podaniami na koncie, Kostic faktycznie dołączył do klubu zawodników, którzy osiągnęli potrójną liczbę w pięciu największych ligach Europy. Właśnie w dniach, w których Cies ukoronował go w połączonym rankingu najskuteczniejszych elementów do asyst i dryblingów: zewnętrzny gracz bianconeri pojawia się na czwartym miejscu ogólnie za Dembelé, Viniciusem i De Bruyne, wyprzedzając Mbappé (7.) i Fodena (10.).
Obejrzyj wideo
Juventus, trening bez Allegriego i trójzębu pokus
© RESERVED REPRODUCTION