Soriano gdzie jesteś?
„The World’s Longest Penalty” to pomysłowa historia, w której argentyński pisarz Osvaldo Soriano wyobraża sobie mecz przerwany przez sędziego na około dwadzieścia sekund przed końcem, który dzięki niewiarygodnej serii perypetii zostanie wznowiony dopiero tydzień później, kiedy zaległy karny zostanie wreszcie kopnięty. Nie jesteśmy na tych poziomach fantazji (dla chcących przeczytać, to jeden z rozdziałów „Thinking with your feet„, Einaudi), ale wczoraj dwadzieścia siedem minut doliczonego czasu sprawiło, że Anglia-Iran trwała niemal w nieskończoność. Duża część tłumu kibicowała karnemu przyznanemu przez sędziego Iranowi w 117. minucie, ale spójrzmy prawdzie w oczy: nikt, kto naprawdę lubi piłkę nożną, nie mógł tego dłużej znieść.
Zobacz galerię
Tęczowa opaska? Alex Scott nosi go w telewizji FOTOS
Między vintage a raperem
Jeśli jedna cnota ten Świat hipokryzji i zaprzeczonych praw obywatelskich ma, to jest to, że uzyskanie wszystkich do zgody na koszulki. W tym sensie, że jak to prawie zawsze bywa w przypadku reprezentacji narodowych, nikt nie śmie wymyślać dziwnych rzeczy i wszystkie drużyny wychodzą na boisko w strojach bardzo podobnych – poza oczywiście kilkoma często zauważalnymi retuszami – do tych, które są częścią ich historii. I tak najbardziej ekscentrycznym akcentem pierwszych dwóch dni, że tak powiem, jest trener Senegalu, Aliou Cissé, w warkoczach, czapce i dresie oraz jego bynajmniej nie mgliste podobieństwo do rapera Snoop Dogg.
Zapisz się do ligi fantasy Tuttosport League i wygraj wspaniałe nagrody!