MILAN – Do mikrofonów prezentuje się zadowolony Simone Inzaghi po wygranym 3-0 przez jego Inter meczu ze Spezią: „Występ był bardzo dobry – komentuje trener Nerazzurri –, zagraliśmy poważny mecz, pozostając zawsze skoncentrowani. Na początku byliśmy może trochę zakontraktowani, ale potem odblokowaliśmy go i od razu mogliśmy się podwoić. Byliśmy dobrzy w znalezieniu drugiej bramki na początku drugiej połowy, potem dobrze zarówno w posiadaniu jak i nieposiadaniu„.
Oklaski dla Lu-La
Występ, ten Nerazzurri, który sprawił, że przeszkoda wydawała się łatwiejsza niż była w rzeczywistości: „Każdy mecz kryje pułapki – wyjaśnia Inzaghi –, Spezia wygrała wcześniej w Coppa Italia, a potem w ligowym debiucie, ale dobrze przygotowaliśmy mecz. Czuliśmy wagę debiutu przy wyprzedanym stadionie i zrobiliśmy też wykończenie tutaj, aby przetestować boisko po dwóch miesiącach jego braku”. Brawa dla jego strzałów: „Lukaku-Lautaro parą 100 bramek? Mam taką nadzieję – mówi trener uśmiechnięty –, już w zeszłym roku mieliśmy najlepszy atak, dodatkowo wrócił Lukaku. Trenuję czterech ważnych napastników, dobrze kto zaczął, ale także Dzeko i Correa, kiedy weszli”.
Zajrzyj do galerii
Inter bez wpadki: 3-0 w Spezii, Lautaro otwiera wynik
Aspettando Acerbi
Następnie pochwała dla Barella: „Jest dla nas tak samo ważny jak dla Nazionale, ale dziś wieczorem trójka obrońców również spisała się bardzo dobrze. Mam do dyspozycji wielu ważnych zawodników i będę musiał być dobry w wyborze od czasu do czasu. Z pięcioma zmianami to nie ma starterów, a dziś wieczorem, tak jak w Lecce, ten kto wszedł zadecydował o meczu”. Zamknięcie na rynku, z Acerbi z Lazio i Chalobah z Chelsea wśród nazwisk na celowniku: „Nadal musimy wypełnić pole w obronie i klub – kończy Inzaghi – stara się mnie zadowolić”.
Zapisz się do ligi fantasy Tuttosport League i wygraj wspaniałe nagrody!