-
MIGUEL Á. MORÁN
Actualizado
Duż podczas tradycyjnej ofiary z kwiatów, którą Betis składa co roku na Cristo de la Misión, w parafii San Antonio María Claret, prezydent klubu, Ángel Haro, skorzystał z okazji, by wygłosić kilka ostrych stwierdzeń na temat sankcji Comité de Competición wobec Sergio Canalesa w wysokości czterech meczów, która została ratyfikowana w ten piątek przez Comité de Apelación. Menedżer zapowiedział, że Betis jest gotowy nawet na pójście do sądu powszechnego.
„To, co się stało wydaje mi się prawdziwym nonsensem z kilku powodów. Po pierwsze, decyzja wydaje się niesprawiedliwa , ponieważ po raz kolejny federacja wyżywa się na zawodniku i zostało już publicznie przyznane przez samo CTA, że żółta kartka nie powinna była zostać pokazana. Ale potem przychodzi ta całkowicie niesprawiedliwa sankcja czterech meczów”, zaczął Haro.
„Potem znowu jest nieproporcjonalna , mówimy o szkodzie wyrządzonej Sergio przez jego wypowiedzi nie jest w żaden sposób proporcjonalna do tej surowej sankcji. A z drugiej strony czujemy, że istnieje porównywalny żal w sytuacjach, które występują w analogiczny i powtarzalny sposób u zawodników drużyn o większej sile , a które nie są sankcjonowane w ten sam sposób” – dodał.
Biznesmen odniósł się do powodu, dla którego służby prawne Zielono-Białych odwołały się od decyzji Konkurencji: „Jak powiedziałem, wszystko, co jest sankcją, obraca się wokół użycia słowa premedytacja, a sama czułość Real Academia de la Lengua mówi o tym, że decyzja została podjęta w sposób refleksyjny . Cóż, oni wzięli i nadali pokrętny użytek tej refleksji i z tego wywnioskowali, że to co Canales mówi, mniej więcej, to że sędziowie prekariują”.
Betis będzie się spierał do ostatnich konsekwencji
Ponadto zapowiada, że Betis pójdzie na całość w tej sprawie: „Wydaje mi się to bardzo poważne, te cztery mecze. Zamierzamy kontynuować apelację, skończyliśmy już w organie federacyjnym, w Appeals, co było tym, co myśleliśmy, że się stanie. Teraz udamy się do TAD i pójdziemy tam, gdzie będziemy musieli, aby bronić interesów zawodnika, który z drugiej strony jest piłkarzem o nienagannym zachowaniu na boisku i poza nim”.
Haro nie jest „krótki”, jeśli chodzi o mówienie o osobach odpowiedzialnych za tę decyzję: „To pytanie musimy zadać Komitetowi Zawodów, Komitetowi Uczciwości, samemu Luisowi Rubialesowi, będziemy musieli go o to zapytać, chociaż powie wam, że są to niezależne organy. Ale uważam za dziwne, jak już powiedziałem, że zawodnicy, których widzimy każdej niedzieli obrażających sędziów bez żadnej sankcji, a teraz nasz zawodnik, mówiąc o premedytacji, dostaje cztery mecze „.
Betis planuje odwołanie się do TAD i nie wyklucza żadnego scenariusza: „Zamierzamy wyczerpać wszystkie drogi. Teraz jesteśmy w TAD, przygotowywana jest apelacja, aby poprosić o środek zapobiegawczy, a jeśli będziemy musieli udać się do sądów powszechnych, zrobimy to.Jestem zły, ponieważ w jakiś sposób chcesz być traktowany tak samo jak inne drużyny, a w tym przypadku nie jesteśmy traktowani tak samo jak silniejsze ekonomicznie drużyny„.