MILAN – „Zmagaliśmy się w pierwszym kwadransie jako układ na boisku. Następnie w miarę upływu minut nie daliśmy się im zabrać na przejażdżkę, w końcowej fazie pierwszej połowy było kilka szans Milanu stworzonych przez jakość jednostek. Moja drużyna rosła i nigdy nie spuszczała gardy, dobrze gospodarując na boisku. Na pewno w finale jest czym kibicować”. To słowa Luca Gottiego, trenera Spezii, po porażce na San Siro z Milanem. „Maldini? Już w okresie po Fiorentinie miałem pomysł na grę Daniela – kontynuuje Gotti -. Chłopak miał dobry tydzień, nic mu nie mówiłem, bo chciałem, żeby był wolny psychicznie. Podobał mi się jego występ, miał dobre odczyty w tym gdzie iść i szukać przestrzeni, byłem zadowolony. Ellertsson? Mógł rzucić tę piłkę w 89. minucie na San Siro, ale nie mogę go winić. Wszystko robił dobrze, biegał za wszystkimi. Wtedy może na tych sprawach tutaj coś tracimy. Jesteśmy młodym zespołem, który się rozwija, ten duch będzie ważny dla kontynuacji mistrzostw.”
Zobacz galerię
Giroud jak Milik: rozstrzyga mecz Milan v Spice mistrzostwem i sam zostaje odesłany