Dwight Howard dołącza do tajwańskiej ligi koszykówki Taoyuan Leopards

Jason Owens

TORONTO, ON - MARCH 18: Dwight Howard #39 of the Los Angeles Lakers warms up ahead of their NBA game against the Toronto Raptors at Scotiabank Arena on March 18, 2022 in Toronto, Canada. NOTE TO USER: User expressly acknowledges and agrees that, by downloading and or using this Photograph, user is consenting to the terms and conditions of the Getty Images License Agreement. (Photo by Cole Burston/Getty Images)

Dwight Howard zabiera swoją grę na Tajwan. (Cole Burston/Getty Images)

Po 18 sezonach w NBA, Dwight Howard przenosi swoją grę za ocean.

Ośmiokrotny center All-NBA i trzykrotny Defensive Player of the Year ogłosił w poniedziałek, że dołącza do Taiwan’s Taoyuan Leopards. Howard ogłosił to na wideo na Instagramie.

„Tajwan, to jest Dwight Howard aka Superman,” powiedział Howard. „Jestem tak bardzo podekscytowany i nie mogę się doczekać, aby dotknąć i grać dla Taoyuan City Leopards.”

Klip pochodził z wideo zamieszczonego na stronie Instagrama Leopards. Leopards są jedną z sześciu drużyn w tajwańskiej T1 League.

Howard ostatnio grał w NBA dla Los Angeles Lakers w latach 2021-22, jego trzeci stint z drużyną, w której zdobył swoje samotne mistrzostwo w 2020 roku. Notował średnio 6,2 punktu i 5,9 zbiórki w 60 meczach, z których 27 było startami.

Howard wciąż jest zainteresowany grą w NBA. W październiku powiedział Shannonowi Sharpe’owi z Fox Sports, że chciałby dołączyć do Golden State Warriors, gdzie wyobraża sobie ustawianie ekranów dla Stephena Curry’ego i mentorowanie byłego nr 2 ogólnego wyboru Jamesa Wisemana.

„Chciałbym zagrać w 19. sezonie i wyjść na szczyt” – powiedział Howard. „Zdecydowanie chciałbym to zrobić. To byłoby niesamowite – i dostać paradę, na jaką zasługuję.”

Uczucie najwyraźniej nie było wzajemne z Golden State ani żadną inną drużyną NBA, a Howard pozostał bez kontraktu trzy tygodnie do nowego sezonu. Howard powiedział Sharpe’owi w tym samym wywiadzie, że czuje się zlekceważony przez brak zainteresowania ze strony drużyn NBA i bycie pominiętym w drużynie z okazji 75-lecia ligi.

„Naprawdę nie mogę uwierzyć, jak bardzo czuję się zlekceważony”, powiedział Howard Sharpe’owi.

W swoim najlepszym okresie, Howard był silnym strzelcem, dominującym zbieraczem i siłą defensywną. Ma szansę trafić do koszykarskiej Galerii Sław. Ale gra ewoluowała w kierunku obwodu i z dala od wielkich ludzi z zestawem umiejętności Howarda, co zostało wprowadzone w ruch w czasie świetności Howarda.

W wieku 36 lat wydaje się, że jego dni w NBA są policzone. Przynajmniej na razie. Jest jeszcze szansa, że w późniejszym okresie sezonu zgłosi się do niego zespół potrzebujący pomocy w post. Ale Howard już nie czeka.