Dodgers, za namową fanów, w końcu wycofują numer Fernando Valenzuela

Rowan Kavner

Żaden zawodnik Dodgers nie nosił nr 34 od czasów Fernando Valenzueli w 1990 roku.

Był on nieformalnie odkładany na bok przez ostatnie 33 lata, gest ten był wykonywany w hołdzie leworęcznemu fenomenowi z Etchohuaquila, Sonora, Meksyk, który wywołał „Fernandomanię” i zjednoczył meksykańską społeczność w Los Angeles i za granicą swoją olśniewającą grą.

Jeden z najbardziej wpływowych Dodgersów od czasu, gdy 65 lat temu franczyza przeniosła się na zachód, Valenzuela wydawał się być niezrażony presją, gdy kontuzje innych członków rotacji zmusiły go do rozpoczęcia meczu w dniu otwarcia w 1981 roku. Spokojny, dojrzały 20-latek wygrał każdy z pierwszych ośmiu meczów, zaliczając siedem kompletnych gier i pięć shutoutów. w tym czasie „El Toro” oddał tylko dwa biegi w 63 inningach, przyciągając fanów, którzy chcieli być świadkami tego fenomenu.

Pasuje więc, nawet dekady później, że upór fanów w końcu pomógł przekonać Dodgersów, by odstąpili od tradycji i na stałe zarezerwowali nr 34 dla Valenzueli.

Prezes i dyrektor generalny Dodgersów Stan Kasten ogłosił w sobotę, że drużyna wycofa numer Valenzueli tego lata jako część trzydniowych obchodów, rozpoczynających się ceremonią Ring of Honor 11 sierpnia.

„Chodzę po trybunach każdej nocy,” powiedział Kasten. „Dostaję różnego rodzaju komentarze … ale pytanie, które dostaję bardziej niż jakiekolwiek inne, to pytanie o przeniesienie koszulki Fernando na emeryturę. To przekonało nas, że to właściwa rzecz do zrobienia.”

Z wyjątkiem Jima Gilliama, który odszedł nagle w 1978 roku, Dodgersi stosowali długo utrzymywaną nieoficjalną politykę wycofywania tylko numerów zawodników z Hall of Fam.

Teraz – wreszcie – są dwa wyjątki od reguły.

„Miałem nadzieję, że to zrobią,” powiedział nadawca Hall of Fame Jaime Jarrín, który służył jako tłumacz dla Valenzueli podczas „Fernandomanii”, a później pracował obok niego w hiszpańskojęzycznej kabinie Dodgers. „Nie wiem, dlaczego czekali. Mogli to zrobić kilka lat temu. Ale … to jest fantastyczne. To wspaniałe.”

Valenzuela, członek hiszpańskojęzycznej drużyny transmisyjnej Dodgers od 2003 roku, dowiedział się o tym we wtorek.

Myślał, że zostanie wezwany na Dodger Stadium, aby porozmawiać o nadchodzącym sezonie transmisji. Zamiast tego, podczas spotkania na kopcu, Kasten poinformował go o decyzji klubu.

Naprawdę?” Valenzuela odpowiedział z niedowierzaniem, zanim pękł uśmiech. Trzymał tajemnicę przez ostatni tydzień, pozwalając Dodgersom na ogłoszenie tego podczas ich corocznego FanFest.

„Zaskoczyli mnie”, powiedział Valenzuela w sobotę. „Ale potem zdałem sobie sprawę, 'Cóż, czekałem na to’ To najlepsze uczucie.”

Przez lata fani pytali Valenzuelę, kiedy drużyna wycofa jego numer. On odpowiadał im, że nie ma na to wpływu. Żądania tylko wzrosły, gdy Dodgers obchodzili 40-lecie Fernandii w 2021 roku. Nie spełnił jednak kryteriów drużyny, ku zmartwieniu wiernych z Los Angeles.

Valenzuela nie jest wśród graczy Dodgers w National Baseball Hall of Fame – został usunięty z listy wyborczej po zdobyciu zaledwie 3,8% głosów podczas swojego drugiego roku kwalifikowalności w 2004 roku – choć pozostaje jednym z najbardziej ukochanych. Fani i przyjaciele nadal wspierają jego sprawę.

„Rzeczy, które zrobił dla społeczności, dla baseballu, myślę, że zasługuje na to, by znaleźć się w Hali”, powiedział w sobotę Pepe Yñiguez, partner Valenzueli w transmisji.

Podobnie jak Jackie Robinson, Fernando należy do garstki wielkich Dodgersów, których można rozpoznać po samym imieniu. Nieżyjący już Vin Scully określił kiedyś Fernandomanię jako „prawie jak doświadczenie religijne” Był główną atrakcją.

Dodgersi mieli średnio 42,523 fanów na mecz w 1981 roku. Następni najbliżej byli Yankees z 31,654. Początki Valenzueli były innego rodzaju widowiskiem. W dniu otwarcia, zamknął Astros przed 50,511 fanami. W swoim ósmym starcie grupa 53,906 fanów obserwowała Valenzuelę, który w czwartek rozegrał pełny mecz przeciwko Expos.

Nawet tłumy przeciwników rosły wykładniczo. Valenzuela przyciągnął 46,405 fanów na Stade Olympique w Montrealu 3 maja i 39,848 fanów w wygranym meczu na Shea Stadium w Nowym Jorku pięć dni później. Średnia frekwencja na tych obiektach w tamtym sezonie wynosiła 27 403 i 13 543.

Prowadzony przez swoją charakterystyczną screwball – boisko, którego nauczył się od kolegi z Dodger Bobby’ego Castillo, aby uzupełnić swoją szybką i podkręconą piłkę – Valenzuela stał się jedynym miotaczem w historii, który wygrał Cy Young i Rookie of the Year w tym samym sezonie. Jego magiczny sezon zakończył się zdobyciem tytułu mistrza świata, po części dzięki zwycięstwu w meczu nr 3 przeciwko Yankees.

Ponad 40 lat po rozpoczęciu Fernomanii, fani nie zapomnieli o tym spektaklu.

„Jeśli ludzie wyczują, że jego imię zostanie w jakiś sposób wspomniane, albo jego zdjęcie pojawi się na ekranie, od razu odwracają się i patrzą na moje stoisko w poszukiwaniu Fernando,” powiedział Jarrín. „Wtedy rozlegają się oklaski. Ludzie go kochają.”

Debiutancki sezon Valenzuela zakończył z 11 kompletnymi meczami, ośmioma shutoutami i wiodącym w lidze głównej 180 strikeoutami. Pomógł rozwinąć grę na całym świecie i stał się ikoną kultury w tym procesie, do tego stopnia, że długoletni kierownik klubu Mitch Poole nie chciał oddać jego numeru po odejściu Valenzueli z Dodgers.

Coś podobnego zdarzyło się już wcześniej. Trzy lata przed tym, jak nr 42 Robinsona został wycofany przez Dodgers, należał on krótko do relievera o imieniu Ray Lamb w 1969 roku. Poole nie zamierzał pozwolić na powtórzenie tego błędu. Jak przypomniał w sobotę Yñiguez, Manny Ramirez poprosił kiedyś o nr 34 po dołączeniu do Dodgers w 2008 roku. Nr 24, który Ramirez nosił w Red Sox, został już wycofany na cześć Waltera Alstona, więc jego następnym wyborem był numer jego przyjaciela i byłego kolegi z drużyny Bostonu, Davida Ortiza. Ramirez zrozumiał jednak, gdy jego prośba została odrzucona.

„’OK, szanuję The Toro'”, Yñiguez przypomniał sobie słowa Ramireza. „’Nie dawaj mi tego, daj mi 99.'”

Teraz nie będzie żadnych nieporozumień. Nie ma potrzeby obchodzenia zasad. (Valenzuela zakończył swoją 11-letnią karierę w Dodgers z sześcioma występami w All-Star, 141 zwycięstwami i jednym no-hitterem. Zakończył swoją 17-letnią karierę w lidze jako lider wszechczasów w zwycięstwach (173) i strikeoutach (2,074) wśród graczy z Meksyku.

Te liczby nie uczyniły go jeszcze Hall of Famerem. Ale przynajmniej na Dodger Stadium, jego numer będzie żył na zawsze obok nich.

„On tam należy”, powiedział Jarrín.

Rowan Kavner zajmuje się Dodgersami i NL West dla FOX Sports. Wcześniej był redaktorem Dodgersów w publikacjach cyfrowych i drukowanych. Śledź go na Twitterze pod adresem @RowanKavner.

Najważniejsze historie z FOX Sports:


Major League Baseball

Dowiedz się więcej z Major League Baseball Śledź swoich ulubieńców, aby otrzymywać informacje o meczach, wiadomości i więcej


Dodaj komentarz