MULHOUSE (FRANCJA)- A.Carraro Imoco Conegliano wie tylko jak wygrać. Mimo zmęczenia, podróży, zobowiązań, piątego meczu w ciągu siedmiu dni, Mistrzowie Świata, trzy dni po sukcesie w Antalyi, pojechali wygrać na boisku Miluzy 0-3 (22-25,14-25,18-25) zdobywając drugi sukces w dwóch meczach w Pool A Ligi Mistrzów.
Trener Salvagni ustawił w składzie Alzatczyków Mayer-Oliveira Souza, Coneo-Rousseaux, Paradzik-Van Avermaet i Soldner jako libero; po drugiej stronie Mistrzowie Świata, oklaskiwani przez transalpejską publiczność, ustawili się w składzie Wołosz-Haak, Gennari-Gray, Squarcini-Lubian i De Gennaro jako libero.
Energiczny początek Miluzy, która dzięki atakom Coneo i ścianie doskonałego Paradzika objęła podwójne prowadzenie (4-2), które utrzymali do 6-6 podpisanego przez młodszą siostrę rodzinnego wyzwania między Isabelle i Anne Haak, na korcie po przeciwnych stronach siatki. Niedawna MVP mistrzostw świata przypieczętowała remis, po czym z ławki weszła starsza siostra Anna, która wzmocniła drugą linię gospodarzy. A.Carraro Imoco znalazło również wyprzedzenie za sprawą Alessii Gennari, dwa punkty z rzędu autorstwa urodzonej w Emilii posiadaczki piłki na 8-10. De Gennaro i jej koleżanki z drużyny podkręcają głośność obrony muru, Gennari w wersji bombowej wykorzystuje magię Asi Wołosz na dryblingu. Pantery zacieśniają się, siatka Mariny Lubian po podaniu doprowadza do stanu 12-14. Wołosz i jego koledzy z drużyny podnieśli ton, obrona z De Gennaro jako protagonistą zaczyna zasysać piłki, które następnie są konkretyzowane w pieniądze przez napastników Gialloblù, wszystkich zaangażowanych przez kapitana: 13-18. Wydawało się, że sprawa jest załatwiona, ale nadeszła kolejna riposta Miluzy, który zerwał 4-0 napędzany serwami dzikiego Paradzika (7 punktów w secie) i Souzy, zbliżając się niebezpiecznie do -1. Na drugą linię wszedł Robinson Cook, który poprawił przyjęcie, a w ostatnim sprincie A.Carraro Imoco popełnił mniej błędów i objął zdecydowane prowadzenie (20-23). Następnie przychodzi zamknięcie Lubiana i błąd serwisowy Francuzów, który sprawia, że jest 22-25.
Ładny początek Pantery trenera Santarellego w drugim secie, Squarcini daje „tam”, potem Wołosz uruchamia Isabelle Haak, która daje popis przed francuską publicznością, ona, która jest transalpejska ze strony matki. Klasyczne uderzenia „Belli”, która odpowiada na perfekcyjnego seta kapitana Wołosza i popycha Conegliano do przodu: 2-5. Mulohouse mimo zbyt wielu błędów w uderzeniach pozostaje w meczu, a Coneo i siostra Anna Haak zbliżają gospodarzy (9-10). Fede Squarcini odpala własnego asa, Gennari podpisuje pierwszą ścianę Gialloblù w meczu i dzięki fundamentalnym „terminali” Pantery przedłużają: 9-12. Kolejny mur, tym razem autorstwa Alexy Gray, która następnie punktuje super atakiem na +4 (11-15). Miluza gra z zacięciem i entuzjazmem, ale Conegliano nie daje upustu: siostry Haak śmieją się po świetnym murze najmłodszej Isabel na Annie, potem Gray kontynuuje swój znakomity set, a na szybkich kontratakach Wołosza Kanadyjczyk trafia do siatki: 12-18. To decydująca przerwa, potem niewyczerpani weterani Wolosz i De Gennaro rządzą grą z mistrzostwem: Squarcini okazuje się doskonałym terminalem na środku, w finale wchodzi podwójna zmiana z Carraro i Plummerem, a Mistrzowie Świata zamykają się z siatką 14-25.
Pantery chcą wcześnie wrócić do domu i to pokazuje, duet Wołosz i Haak cudownie i lecą do przodu 2-6, potem Squarcini daje o sobie znać przy ścianie, Gennari też trafia z drugiej linii, kapitan kładzie szyderczego asa i set jest już praktycznie zaadresowany: 5-11 i time out trenera Salvagniego. Z wiatrem w żaglach, A. Carraro Imoco szybko zmierza do zwycięstwa. Trener Santarelli rotuje swoimi pionkami, odsyłając na boisko parę Carraro-Plummer, potem jest Ylenia Pericati, która daje oddech Moki De Gennaro, a za Lubiana wchodzi Furlan. Dzięki energii dziewczyn z ławki, które grają z ładem i osobowością, zespół trenera Santarelli jeszcze bardziej naciska na pedał gazu: Squarcini kontynuuje swoją piękną noc w ataku (również trzy asy), Alessia Gennari pokazuje obrony i strzały szkoły średniej (zostanie nagrodzona MVP), Carraro nie sprawia, że Wołosz żałuje na kierunku i Pantery zamykają z peremptorycznym 3-0, który daje drugie szybkie zwycięstwo w pierwszych dwóch meczach sezonu w grupie Ligi Mistrzów.
I PROTAGONISTI-
Alessia Gennari (A.Carraro Imoco Conegliano)- ” Graliśmy w ferworze entuzjazmu po zwycięstwie w Klubowych Mistrzostwach Świata i to dało nam zarzut, bo z fizycznego punktu widzenia nie było łatwo grać. Na pewno nie był to dobry mecz, ponieważ byliśmy zmęczeni, dużo podróżowaliśmy, ważne było, aby wygrać 3-0 i tak zrobiliśmy dobrze.
IL TABELLINO-
MULHOUSE – A.CARRARO IMOCO CONEGLIANO 0-3 (22-25,14-25,18-25)
MULHOUSE: A.Haak 7, Rousseaux 1, Casadei, Mayer 3, Coneo 3, Oliveira Souza 7, Paradzik 9, Noumssi, Olinga-Andela, Schmit, Soldner, Kalt, Tchoundjang-Nana, Van Avermaet 3, Zakel, Vasi. All. Salvagni
A.CARRARO IMOCO: Lubian 6, Squarcini 9, Gennari 9, Plummer 1, I.Haak 11, De Gennaro, Robinson Cook, Gray 13, Wolosz 3, Carraro 1 Pericati, Furlan, De Kruijf ne. All. Santarelli
SĘDZIOWIE: Kurtiss (Łotwa) i Cambré (Belgia)
MVP: Alessia Gennari (A.Carraro Imoco Conegliano)