Celtics vs Magic takeaways: Orlando psuje powrót Roberta Williamsa

Celtics-Magic takeaways: Orlando spoils Robert Williams’s return originally appeared on NBC Sports Boston

Powrót Roberta Williamsa był jasnym punktem, ale kibice Boston Celtics nie mieli zbyt wielu innych powodów do radości w piątkową noc.

C’s zostali zdeklasowani przez słabych Orlando Magic w swoim pierwszym meczu po powrocie do TD Garden, 117-109. Dla Magic była to dopiero druga wygrana na wyjeździe w tym sezonie, choć oznaczała ich piąte zwycięstwo z rzędu.

Celtics Talk POSTGAME POD: Magic psują powrót Roba Williamsa w 117-109 wygranej nad Celtics | Słuchaj i subskrybuj

Boston wyszedł na 10-punktowe prowadzenie, po czym w pierwszej kwarcie przestał się ruszać. W trzeciej kwarcie Orlando wyszło na prowadzenie 19 punktami i choć C’s byli w stanie zmniejszyć deficyt do siedmiu punktów, to w czwartej odsłonie nie zdołali już zakończyć comebacku.

Celtics trafili zaledwie 11-for-46 (23.9 procent) z 3-punktowego dystansu. Al Horford szybko trafił swoje pierwsze dwie trójki, ale później został wyrzucony za przewinienie 2 po tym jak uderzył w pachwinę centra Magic Mo Wagnera.

Jayson Tatum i Jaylen Brown poprowadzili Celtów z 31 i 26 punktami, odpowiednio. Wagner zdobył 25 punktów, a debiutant Paolo Banchero 20. Cole Anthony dodał 14 punktów z ławki.

Oto nasze spostrzeżenia po trzeciej porażce Celtics w ostatnich czterech meczach, która sprawia, że są oni na miejscu 22-8 w sezonie. W niedzielę będą mieli szansę podzielić się serią z Magic.

Robert Williams shakes off the rust

Time Lord dokonał długo oczekiwanego powrotu na parkiet TD Garden po tym, jak opuścił pierwsze 29 spotkań sezonu z powodu operacji kolana. Fani Celtics przywitali go owacją, gdy wszedł do gry w pierwszej kwarcie.

Krótko po wejściu do gry Williams dał tłumowi TD Garden kolejny powód do radości, kończąc alley-oopem swoje pierwsze punkty w tym sezonie.

Dostarczył bardzo potrzebnej iskry w trzeciej części meczu, robiąc wsad po monstrualnym rzucie Jaylena Browna.

Williams zanotował także wielki blok na mierzącym 7 stóp 2 centrze Magic Bol Bol. Podczas gdy pokazał przebłyski tego co ma nadejść, jeśli tylko będzie zdrowy, był trochę zardzewiały w swojej pierwszej akcji w tym sezonie.

W ciągu pierwszych czterech minut Williams popełnił trzy faule osobiste. To, że 25-latek jest trochę zbyt podekscytowany powrotem na parkiet, możemy uznać za sukces. W sumie był to zachęcający powrót, bo skończył 4 na 4 (wszystkie dunki) z dziewięcioma punktami i pięcioma zbiórkami w 18 minut. Najważniejsze jest to, że dobrze się ruszał i wyglądał na w pełni sił.

Supporting cast struggles

To była noc off dla prawie każdego Celticu, który nie wymieniał Jaysona Tatuma, a nawet Tatum trafił na trudny okres w drugiej połowie. Miał zero punktów w trzeciej kwarcie i tylko trzy w czwartej.

Mimo to, Tatum był najmniejszym z problemów Celtics. Jego 31-punktowy wysiłek nie wystarczył, by udźwignąć ciężar, bo praktycznie cały supporting cast nie mógł znaleźć swojego groove. Ławka (Malcolm Brogdon, Grant Williams i Sam Hauser) łącznie trafiła 2-for-14 zza łuku. Marcus Smart był 1-for-7 z dalekiego dystansu.

26-punktowy występ Browna został przyćmiony jego siedmioma stratami. We wtorkowym meczu z Los Angeles Lakers, który zakończył się dogrywką, Brown przewrócił się cztery razy. Celtics mają nadzieję, że to anomalia, bo w poprzednich pięciu meczach Brown miał łącznie tylko pięć przewinień.

The Mo Wagner revenge game

Być może zapomnieliście o erze Mo Wagnera w Bostonie. To dlatego, że trwała ona tylko dziewięć spotkań w sezonie 2020-21, ale na pewno miała miejsce.

Wagner wrócił do TD Garden, by pokazać fanom C’s swoją stronę, której nie widzieli podczas jego krótkiego stintu w Bostonie. Odegrał dużą rolę w upadku Celtics, zdobywając 25 punktów przy 9-of-12 z gry. W swoich 23 minutach zaliczył też osiem zbiórek.

Zapisz to w rubryce „rzeczy, których nie przewidzieliśmy” Celtics będą musieli znaleźć sposób na ograniczenie 6-foot-11 centra w niedzielnym rewanżu.