MONTICHIARI (BRESCIA)- Kilka dni po domowej wygranej nad Albese, Valsabbina Brescia ponownie pojawiła się na parkiecie przy PalaGeorge w Montichiari. Leonesse, świeżo po czterech kolejnych zwycięstwach, pokonali Orocash Lecco 3-1 (25-21 24-26 25-22 25-14) w wyzwaniu ważnym dla odzyskania czwartego dnia powrotu, przełożonego z powodu udziału Millenium w Coppa Italia. Dzisiejszy sukces umacnia drugie miejsce w grupie A.
Bez zmian w wyjściowej szóstce dla trenera Beltramiego, który wznawia grę z kapitanem Boldinim na przekątnej z Obossą, duetem Cvetni?-Pamio jako miejscem czterech napastników oraz środkowymi Torcolaccim i Consoli ze Scognamillo jako libero. Lecco, prowadzone przez Milano, odpowiedziało z Rimoldim jako reżyserem i Bracchim jako przeciwnikiem, dwoma zespołami Lancini i Zingaro, podczas gdy parę środkowych obrońców tworzyli Tresoldi i Piacentini, a skład uzupełniał libero Bonvicini.
Wyrównany początek meczu, w którym obie drużyny zdobywały punkt po punkcie, aż do remisu po 10. Pierwsza przerwa meczu w barwach Giallonere, dziewczyny Beltramiego przedłużają 16-12 ciągnięte w ataku przez Obossę i Torcolacci. Ponownie przeciwna zawodniczka z Brescii i środkowa z numerem 8 były bohaterkami w ataku, potem Obossa również umieściła asa, który sprawił, że było 21-16. Drugi volley Boldiniego i szybki Consoli przybliżyły Millenium do wygrania seta. Lecco próbowało zareagować w końcówce i wróciło na -2 za sprawą Bracchiego i Lanciniego (23-21). Obossa zatrzymał comeback gości i doprowadził swoje koleżanki z drużyny do set pointa, który został strącony przez mur Cvetni.
Te same składy u obu trenerów. Początek drugiego seta przebiegał według tej samej linii co poprzedni. Beltrami zdecydował się na posłanie Foresiego za Boldiniego. To znów Brescia zdobyła pierwszy mini leg dzięki asowi Cvetni? i atakowi zwykłego Obossa (12-10). Kolejna zmiana w szeregach Valsabbiny – Orlandi zastąpił Pamio. Lecco odzyskało parytet za sprawą Rimoldiego, który trafił zwycięski serw na remis 14-all. Millenium ponownie wyszło na prowadzenie za sprawą Obossy-Orlandiego, po czym Cvetni uziemił piłkę, dzięki czemu było 21-18. Piacentini z pierwszej połowy, a następnie Lancini pozwoliły Oro Cash wrócić na -1 (23-22). Lea Cvetni? z chirurgicznym lobem daje Brescii dwie szanse na zamknięcie drugiego seta, udaremnione przez Zingaro i błąd ataku Giallonere. Lecco nie zatrzymało się i obaliło sytuację, zdobywając piłkę na 1-1, którą zrealizował murem Zingaro.
Beltrami potwierdza Orlandiego i ponownie wystawia Boldiniego na początku trzeciego seta, bez zmian w zamian za to dla Milano. W pierwszej części seta znów nie było przerwy od równowagi, potem Cvetni? uziemił najpierw atak, a potem asa na 13-10. Po raz kolejny goście zdołali doprowadzić do wyrównania za sprawą mano-outu Lanciniego i pierwszego czasu Piacentiniego. Wracają środkowi, najpierw Torcolacci trafia z pierwszej połowy, dla Lecco Tresoldi odpowiada szybkim i wynik jest remisowy 21. Ostateczny zryw, w którym Valsabbina dochodzi do punktu setowego, przeciągnięty przez Obossę (24-22) i Consoli wysyła trzeciego seta do Brescii.
Bez zmian dla obu trenerów. Millenium na skrzydłach entuzjazmu po wygraniu trzeciego seta od razu wyszło na prowadzenie 10-2 dzięki dwóm monstrualnym blokom Torcolacciego i dwóm zwycięskim atakom Cvetni? Chorwacka furia nie ustawała, kładąc loba i asa, po czym Leonesse podnieśli mur najpierw za sprawą Orlandiego, a potem Boldiniego (17-6). Wtedy Beltrami znów dokonuje podwójnej zmiany, posyłając na kort Foresiego i Rattiego. Lecco próbowało zareagować dwoma kolejnymi punktami Zingaro, ale gospodarze odpowiedzieli dwoma punktami muru najpierw przez Torcolacciego, a potem przez Foresiego (21-10). Foresi ponownie zapunktował przyłożeniem z drugiej intencji, a w końcu kolejny as Cvetni? dał Leonesse szansę na zamknięcie meczu. Decydująca piłka została uziemiona przez Consoli. Valsabbina odniosła tym samym swoje piąte z rzędu zwycięstwo.
MVP meczu została chorwacka Lwica Lea Cvetnic, autorka kompletnego występu z 19 punktami, 64% w przyjęciu, 1 ścianą i 4 asami.
I PROTAGONISTI-
Lea Cvetnic (Valsabbina Brescia)- ” Dzisiejszego wieczoru ważne było, aby wygrać jak najwięcej punktów – skomentował na koniec meczu – Podjąłem maksymalne ryzyko, zwłaszcza przy podaniu, aby pomóc drużynie osiągnąć cel. W najbliższych dniach nie możemy nikogo lekceważyć, a naprawdę trudne i ciężkie mecze przyjdą w kolejnych tygodniach.”
Gianfranco Milano (Trener Orocash Lecco)- ” Przychodzimy z nieprofesjonalnego okresu, z dobrymi występami nigdy nie zmaterializowały się punkty, które pomogłyby nam w obliczu standingu. Nawet dzisiaj próbowaliśmy postawić naszą najlepszą stopę do przodu, to był test, aby odzyskać naszą grę, ale nie byliśmy w stanie zakończyć tak dobrze, jak w drugim secie.”
IL TABELLINO-
VALSABBINA MILLENIUM BRESCIA – OROCASH LECCO 3-1 (25-21 24-26 25-22 25-14)
VALSABBINA MILLENIUM BRESCIA: Cvetnic 19, Torcolacci 9, Obossa 22, Pamio, Consoli 7, Boldini 3, Scognamillo (L), Orlandi 9, Foresi 2, Ratti, Munarini. Nieobecni: Blasi (L), Zorzetto. Wszyscy: Beltrami.
OROCASH LECCO: Lancini 9, Piacentini 11, Bracchi 17, Zingaro 10, Tresoldi 6, Rimoldi 2, Bonvicini (L), Albano 2, Citterio 1, Rocca, Belloni, Bassi. Wszyscy: Milan.
SĘDZIOWIE: Kronaj, Lorenzin.
NOTES -Set Duration: 25′, 28′, 27′, 21′; Tot: 101′.
MVP: Lea Cvetnic (Valsabbina Brescia)
Widzowie: 300