A teraz przystanek reprezentacji narodowej: pięć powodów, dla których nie będzie to „kłopotliwy” przystanek

W świecie, o którym nie mówi się, że jest idealny, ale raczej nie normalny, ci, którzy są tak zirytowani „przerwą na reprezentacje narodowe„, że nie mogą tego znieść, zwłaszcza wśród kolegów, powinni powstrzymać się od komentowania meczów Włoch po ich zakończeniu. Zamiast tego jest kolejka ludzi gotowych do wypowiedzenia się i biada im, jeśli pozostaną poza wagonem przynajmniej przez jedną rundę. Ale drużyna narodowa ma szerokie ramiona, a przede wszystkim wie, jak uszczęśliwiać ludzi i „wywoływać” artykuły redakcyjne, gdy wygrywa, i krytykę, gdy przegrywa. Nawiasem mówiąc, ten mecz z drużyną Roberto Manciniego nie jest trywialnym przystankiem z wielu powodów, zobaczmy, które z nich.

Po pierwsze: to historyczny restart

Reprezentacja narodowa znajduje się po drugiej z rzędu eliminacji z finałów mistrzostw świata. Trauma z pewnością została złagodzona przez zwycięstwo w Mistrzostwach Europy, ale jasne jest, że ostatnia gorycz waży najwięcej. W związku z tym istnieje duża ciekawość, aby zrozumieć, jak i z kim Mancini będzie chciał ponownie rozpocząć ten nowy cykl.

Po drugie: nowe twarze

Trener, jak wiemy, zmaga się z kryzysem powołań, który obejmuje cały włoski futbol, ale który jest szczególnie trudny dla niektórych ról, przede wszystkim ataku. Postanowił więc wyłowić jokera zza oceanu, powołując włosko-argentyńskiego Mateo Reteguiego. Możliwe nawet, że chłopak z San Fernando będzie już starterem przeciwko Anglii.

Po trzecie: przeciwnicy

Dokładnie Anglia. Anglicy, pokonani w finale mistrzostw Europy i w rundzie Ligi Narodów, pałają żądzą zemsty, więc czwartkowy mecz w Neapolu będzie bardziej „realny” niż kiedykolwiek, zgodnie z tradycją wyzwania, które zapisało pamiętne karty w historii światowego futbolu.

Quarto: blazon

Nie należy zatem zapominać, że w tym tygodniu rozpoczyna się podróż w kierunku końcowej fazy Euro 2024 i że Włochy przybędą do Niemiec – ponieważ muszą się zakwalifikować, nie grajmy w gry – jako panujący mistrzowie Europy. A konieczność obrony tytułu to zawsze dodatkowa wartość dodana.

Quinto: memory

Mecz w Neapolu będzie pierwszym, jaki reprezentacja rozegra po śmierci Gianluki Viallego, człowieka i mistrza, który nierozerwalnie związał swoją drogę z Azzurri. Zwłaszcza w swoich ostatnich latach, w których znalazł siłę i wigor, aby przyczynić się do powstania mitu, mimo że los obrócił się przeciwko niemu. Ostatnie miesiące swojego życia spędził (również) na wyjaśnianiu, dlaczego i jak ta koszulka jest wyjątkowa, jak nie należy jej nosić, ale pożyczać i zwracać w lepszych warunkach właśnie ze względu na to, co reprezentuje. Tutaj, przynajmniej tym razem, przynajmniej w jego pamięci, byłoby cywilizowane, aby odłożyć na bok opiniotwórcze frazy na temat przerwy reprezentacji narodowej. To nie będzie banalny tydzień.

© RIPRODUZIONE RISERVATA

Dodaj komentarz