54 punkty Giannisa Antetokounmpo prowadzą Bucks nad słabnącymi Clippers

Los Angeles Clippers' Kawhi Leonard knocks the ball from Milwaukee Bucks' Giannis Antetokounmpo during the first half of an NBA basketball game Thursday, Feb. 2, 2023, in Milwaukee. (AP Photo/Morry Gash)

Kawhi Leonard z Clippers wybija piłkę z rąk Giannisa Antetokounmpo z Milwaukee Bucks podczas pierwszej połowy w czwartek w Milwaukee. (Morry Gash / Associated Press)

The Buck nie zatrzymał się na linii trzech punktów.

Nie zatrzymał się też na linii rzutów wolnych.

Raz po raz Giannis Antetokounmpo używał swojego dryblingu, aby przedostać się przez lub obok obrońców Clippers i wjechać do kosza. Jego rozmiar i 54 punkty pokonały każdą przeszkodę w czwartkowym powrocie Milwaukee 106-105 – włączając w to 21-punktowe prowadzenie Clippers.

Zbudowany jak Partenon i dający wolną rękę w wyprowadzaniu piłki na boisko, aby lepiej zebrać parę na jeden ze swoich przejazdów, Antetokounmpo wydawał się nie do zatrzymania, kiedy miało to znaczenie, jego 20 punktów przewyższało wszystkie Clippers razem wzięte w czwartej kwarcie, 20-18.

„Wiedzieliśmy, że Greek będzie punktował”, powiedział trener Clippers Tyronn Lue, „Nie wiedziałem, że zdobędzie 54 punkty.”

Ale Clippers nie spadli do 29-26 i wąsko przegapili rzadką okazję do pokonania zwycięskiej drużyny z powodu samego Antetokounmpo. Pod presją obrony obrońców Bucks – Jrue Holiday’a i Wesley’a Matthewsa, którzy unikali switchy, by trzymać się Kawhi Leonarda i Paula George’a, ofensywa Clippers trafiła tylko 8-for-25 w czwartej kwarcie i w ogóle nie zdobyła punktów w końcowych 3 minutach, 51 sekundach, co było wynikiem eerycznie podobnym do tego, kiedy Leonard i George zmierzyli się tu z Bucks dwa lata temu, a ofensywa znów zawiodła, gdy izolacje nie wygenerowały punktów w ostatnich minutach.

Po 11 meczach z rzędu, w których zdobył przynajmniej 24 punkty, Leonard nie trafił dwóch rzutów w ostatnich 18 sekundach meczu, mając szansę na wygraną.

Leonard najpierw próbował pracować nad Holidayem, nowo mianowanym rezerwowym All-Star, ale jego fadeaway jumper nie trafił. Zanim Clippers mogli faulować, Antetokounmpo wyrzucił piłkę poza boisko. Przy kolejnej szansie Leonard znów kontrolował piłkę jeden na jeden. Próbował wyizolować się przeciwko Matthewsowi, ale został zakorkowany i jego rzut z wyskoku znów okazał się chybiony, gdy czterech kolegów z drużyny oglądało go po drugiej stronie parkietu w miarę upływu czasu.

„Wiele łatwych rzutów przegapiliśmy”, powiedział Leonard. „Give credit to them, they played amazing defense.”

Leonard wykonał siedem ze swoich 26 rzutów, strzelając jeden na osiem w czwartej kwarcie, na 17 punktów. George, nazwany rezerwowym All-Star przed tipoff, miał 16 punktów na six-of-16 shooting, ale trafił jeden ze swoich pięciu rzutów w ostatniej kwarcie. Norman Powell, w międzyczasie, nie oddał żadnego strzału w końcowych 4:17, pomimo team-high 26 punktów.

„Powiedziałem [Leonardowi], powiedziałem P, mam na myśli, że strzały, których brakuje, to te, nad którymi pracuje”, powiedział Powell. „Widziałem, jak robi te niezliczone razy, dlatego tak naprawdę nie potykam się, jeśli dostanę piłkę lub nie, człowiek.

„… Widziałem, jak robi to z rogu fading, midrange, aby wysłać nas do [2019 Eastern Conference] finałów. Po prostu musisz żyć i umrzeć z takimi rzeczami, ale ci faceci wiedzą, że dostosują się następnym razem, gdy będą w takiej sytuacji, myślę, że to będzie inny wynik.”

Clippers' Norman Powell drives between Milwaukee Bucks' Jevon Carter and Giannis Antetokounmpo during the second half.

Clippers’ Norman Powell wjeżdża między Milwaukee Bucks’ Jevon Carter i Giannis Antetokounmpo podczas drugiej połowy w czwartek w Milwaukee. (Morry Gash / Associated Press)

Lue powiedział również, że jest w porządku z rzutami oddawanymi późno, ponieważ kiedy Milwaukee (35-17) nie podwajało gwiazd drużyny, nie tworzyło to otwarcia dla piłki, aby zamachnąć się do Powella po drugiej stronie, pozwalając mu zaatakować swojego obrońcę zamykając go.

„Kawhi, lubię jego matchup każdej nocy,” powiedział Lue. „Jeśli możemy post Kawhi, dostać go do jego miejsc, lubię to.”

Zwycięscy dwa dni wcześniej, gdy pokonali 19-punktowy deficyt, Clippers prowadzili 15 w pierwszej kwarcie, zatrzymując pierwsze próby Antetokounmpo, aby dostać się do obręczy, i 21 w trzeciej kwarcie. Kiedy Milwaukee wyciągnęło nieefektywnego centra Brooka Lopeza – Bucks byli zdeklasowani przez 32 punkty w jego 23 minutach – i uruchomiło ofensywnie Holiday’a w trzeciej kwarcie, po tym jak Holiday zaczął trafiać jeden za dziewięć, gra przechyliła się w stronę Milwaukee, a Antetokounmpo, najbardziej wartościowy gracz sezonu regularnego i Finałów NBA, wciąż uciekał w dół w kierunku obręczy.

Z jego 54 punktów, 30 zostało zdobytych w paint, na 65% rzutów. Kłopoty z faulami Ivicy Zubaca zmusiły Clippers, którzy na tydzień przed trade deadline nie mają w swojej rotacji żadnego rezerwowego big mana, do ustawienia się w małym składzie, zamiast pozwolić Clippers na dublowanie minut 7-footera z Antetokounmpo. Zubac, który otrzymał najtrudniejsze zadanie tej nocy, by stłumić brutalną ofensywę Antetokounmpo, wyleciał w 1:47.

„Zrobiliśmy to, co powinniśmy”, powiedział George, „aż do ostatnich kilku minut.”

Ale ten mecz ujawnił tyle samo o meczu szachowym pomiędzy dwoma pretendentami do tytułu, co o tym, jak Clippers postrzegają swoją rotację na tydzień przed trade deadline.

Lue powiedział, że woli dziewięcioosobową rotację. Kiedy Marcus Morris Sr. wrócił do wyjściowego składu po czteromeczowej absencji z powodu stłuczonego żebra, obrońca Luke Kennard wrócił na ławkę i nie zagrał w decyzji trenera związanej z unikaniem przez Lue lineupów z trzema guardami, które kiedyś prezentował z ławki. W ostatnich tygodniach Lue przyznał, że defensywne niedociągnięcia związane z grą trzema małymi rezerwowymi są nie do utrzymania, dlatego też podczas gdy Powell i Reggie Jackson grali przeciwko Bucks, Kennard obserwował, jak dziewięcioosobowa rotacja Lue sięga aż do Roberta Covingtona, 6-foot-8 napastnika. Ale nawet Covington zagrał tylko sześć minut, w tym żadnej w drugiej połowie.

Wciąż bez odpowiedzi pozostaje rola Johna Walla po jego powrocie do gry. Wall opuścił ostatnie 11 spotkań z urazem brzucha i powiedział, że czwartkowe spotkanie było pierwszym, w którym zagrał w pełnym składzie od czasu kontuzji z 13 stycznia; Wall powiedział, że nie ma docelowej daty powrotu. Pod jego nieobecność Jackson odbudował swoją wartość jako obrońca, któremu Lue ufa w końcówkach spotkań, co też uczynił w czwartek i dwa dni wcześniej w Chicago.

Ta historia pierwotnie ukazała się w Los Angeles Times.